List
Napisałaś do mnie list,
dzisiaj nikt nie pisze listów,
bo na co komu list,
lepiej wysłać z wiadomością link,
a ta sztuka zapomniana,
potrafi skłonić serca do kochania.
Pytałaś, czy masz dla mnie czas,
dzisiaj nikt nie ma czasu,
cierpimy na chroniczny jego brak,
na szczęście czas dla nas zawsze ma czas.
Chciałaś ze mną rozmawiać,
o sprawach wielkich,
może drobnych,
tych życiowych i duchowych,
dziś tak trudno się rozmawia,
trzeba umieć dobrze słuchać,
to kolejna trudna sztuka.
Twój list miał coś więcej niż tylko litery,
miał ducha nadziei,
on pokonał czasu pętlę
i trafił w mężczyzny serce,
miał głód wiedzy
i zapach,
zapach tajemniczej kobiety.
Niespokojne serce moje póki się nie dowie,
więc cały czas myślałem o Tobie,
w nocy gdy spałem
i rano gdy śniadanie jadłem,
do pracy się spóźniałem,
bo wszędzie Ciebie widziałem.
Tajemnica, by być poznana, czasu wymaga,
a ja lubię takie wyzwania,
i już kapela weselnego marsza grała.
Kim byłem, skoro nie jestem tym kim będę?
Patrzyłem na Ciebie, lecz myślałem o sobie, moje oczy, nie widziały piękna Twojego jutra. Ty jednak kochając mnie dzisiaj, leczyłaś moje wczoraj.
Głuchy na melodię i kobiety tęsknotę, słuchałem Ciebie, lecz słyszałem samego siebie. Pieśń Twa jednak się nie zmienia, dobrym słowem życie me przemieniasz.
Okazywałem Ci serce, lecz dla siebie chciałem więcej, nieczułe na ciepło, chętnie by serce gdzieś uciekło. Jednak radość Twoja i nadzieja, pomogły mu się pozbierać, i teraz serc dwoje w jedno zaczyna zwierać.
Mówiłem ustami co uczucia nie miały, język chłodem zawiewał, imienia Twego nie wypowiedział, lecz miłość Twoja wszystko zmienia i moje słowa w poezję dla Ciebie ubiera.
Więc teraz mając oczy patrzę sercem, i zanurzam się w Twym pięknie. Mając usta, słucham więcej, i odkrywam Twoje wnętrze.
Nocne kwiaty
0 komentarzy